Z chat, czyli Syfa maścią smarowanie

Cóż powiedzieć... Jak ma nie pójść, to nie pójdzie. Jak niefart, to niefart... Choć się w ludziach dusze jakieś porozrastały, wybujały uczucia i sentymenty dla piękna, w tym ogródku Pana Boga dzieje się tak średnio... Mimo że postęp, rzeczywistość lubi poskrzeczeć na starą, odwieczną nutę... Pontoppidan to już dość stare dzieje, inna Dania, ale pewna prawda o życiu pozostaje niezmienna - wiecznie towarzyszące mu zło, krzywda, jakiś pech, złośliwość losu... Jakże ja to dobrze znam. Że dziś Dania uchodzi za jedno najszczęśliwszych miejsc - no tak, pewne wskaźniki, jakieś liczby, jakieś deklaracje, jakieś tabelkowe ujęcia zjawisk mogą to podpowiadać, ale czytałem kiedyś wywiad z psychologiem i psychiatrą mającym doświadczenie zawodowe i z Polski, i z Danii, i wyszło z tej rozmowy, że w zasadzie to jeden ch... Sam jestem szczęsny w nieszczęściu. Ciągle przydarzają mi się jakieś głupkowate problemy, albo lepiej powiedzieć - w otoczeniu wiecznie coś się przewr...