Przyciąganie VI
Następuje wprowadzenie gościa do domu, który to dom ledwie nadaje się do zamieszkania, bowiem większość jego pomieszczeń trwa po prostu w niewykończeniu. Pachnie jak na placu budowy. I zimno jak w psiarni... Timo zauważa, że to doskonała temperatura dla duchów. Bo doprawdy nieprzyzwoitością są duchy pojawiające się tam, gdzie panują upały... - Mnie tylko czasem przestrasza moje odbicie w lustrach... Sporo ich w całym mieszkaniu - zauważa gospodarz. - Planujesz tu jakieś orgie? Pytam tak w związku z tymi wszystkimi zwierciadłami... - Być może poprzedni właściciel miał takie zamysły. Ja nic o tym nie wiem. Niczego tu nie zmieniłem. Niewiele wniosłem. Pol prowadzi Tima po stromych schodach na górę... - Tu ci będzie wygodnie. Zobacz, jest nawet taras, a z niego widok na te górskie ściany, które cię tak urzekły... - Mmm, jeszcze większe wydają się teraz, o zmierzchu... - Przy głębokiej wieczornej zorzy staną się czarne te wszystkie kształty. - Jak hałdy. - Niech ci będzie... - Tu wszy...