Sinead O'Connor - Mandinka

I znów się ktoś odłączył... Dawno niczego nie słuchałem, bo tak jakoś się ułożyło, więc to takie dla mnie dźwięki z dość już dalekiej przeszłości, ale dźwięki nie do zapomnienia, no i obrazki. Ten wyjątkowo piękny klip do piosenki napisanej przez Prince'a, "Nothing Compares 2 U", piosenki wspaniale zaśpiewanej przez Sinead. Bardzo to było obecne wtedy, w 1990... No i świetny numer z jej pierwszej płyty, "The Lion and the Cobra", "Mandinka", z najcudowniejszego roku 1987, kiedy to zaczynałem na dobre smakować życia... Jakby to było wczoraj... Podobał mi się jej styl, ten jeżyk na głowie - bardzo lubię takie krótko ostrzyżone kobiety...

Są też pamiętne gesty i oświadczenia. Jakie to było profetyczne. W 1992 podarła publicznie portret Jana Pawła II, co miało związek z tuszowaniem pedofilskich zbrodni w irlandzkim kościele. Kościół katolicki krytykowała zresztą wielokrotnie, także w związku z jego podejściem do osób homoseksualnych; potępianie ich nazywała wprost bluźnierstwem.

Niezwykła, szczera, piękna postać, choć szalenie emocjonalnie rozbujana, z trudnymi doświadczeniami życiowymi, jakby bez dobrego oparcia w tym zakichanym świecie...

Wielka szkoda, że odeszła. Ledwie w wieku 57 lat.

Zatem... "Mandinka". Bo to mi zawsze pierwsze w głowie brzmi na hasło Sinead O'Connor:

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Jóhann Sigurjónsson. Fjalla-Eyvindur

Kreml

Moc śnieguły, czyli duszpasterstwo koło lodowca

Lokasenna, czyli pyskówka na górze albo kto jest bardziej niemęski

Na nieskończonej. Steinn Steinarr

Arne Garborg. Śmierć

Breiðfjörð

Halldór Laxness. Brekkukotsannáll, czyli tolerancja w torfowej chatce