Ingibjörg Haraldsdóttir. Kraj
Dziś znów trochę poezji. Prostych słów. Z głowy kobiety. Taki tytuł ma też tomik*, z którego wiersz "Kraj" pochodzi. Autorstwa prezentowanej tu już poetki islandzkiej Ingibjörg Haraldsdóttir.
Wiele niektórzy potrafią bredzić o patriotyzmie. Słowa są jednak dość ułomne i łatwo w nich przedobrzyć: przesłodzić albo wpaść w niedorzeczne patosy, które o krok są od śmieszności...
A to, ten "Kraj" mi się podoba. Bo miłość to się czuje, i lepiej, gdy w słowach jest się oszczędnym...
INGIBJӦRG HARALDSDÓTTIR
"Kraj"
O kraju nic ci nie będę opowiadać,
nie wyśpiewam żadnych hymnów
o gorących źródłach, wodospadach, grotach,
o owcach i krowach,
o ludzkich trudach i walkach
w surowym klimacie.
Nie... Ale stań obok mnie
w ciemności. Weź głęboki oddech
i poczuj, jak płynie w tobie jego strumień,
a potem powiedz:
Oto mój dom.
przełożył z islandzkiego Kiljan Halldórsson
----
*) Ingibjörg Haraldsdóttir, Höfuð konunnar, Reykjavík 1995
Komentarze
Prześlij komentarz