Spinning Away

Ostatnio z F. robiliśmy sobie rozmaite przeglądy... A to jakieś badania, a to podsumowania, a to odwiedziny w zapomnianych na czas jakiś zakątkach, no i też przebieżka po ścieżce dźwiękowej naszej wspólnej wycieczki przez czas... Przywoływaliśmy sobie przygrywki... Kiedyś tam, lat już temu ...naście (ach, jak ten czas leci, jak te liczby straszą, mimo całego uroku stażowego urobku, którym jak najbardziej można się chwalić, chełpić...) było trochę na dźwiękowej ścieżce Briana Eno... Dawno nie słuchaliśmy... Ostatnio istotnie chyba w czasach pierwszych, dobrze wróżących spięć... Tak, a przy okazji takich spacerów coś można jeszcze wydłubać, czego się wcześniej nie widziało... Natknęliśmy się na ten obrazek do "Spinning Away". Ogromnie nas ucieszył. Ja się od razu zakochałem...

A "Spinning Away" pochodzi z płyty "Wrong Way Up" (1990), która to płyta jest efektem współpracy Briana Eno oraz Johna Cale'a...

Tak więc Brian Eno i John Cale, no i ci ruszający się ludzie... Mogę na nich patrzeć godzinami... 

Przypominają się fajne czasy... Różne życiowe zaczynania na nowo...

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Jóhann Sigurjónsson. Fjalla-Eyvindur

Kreml

Moc śnieguły, czyli duszpasterstwo koło lodowca

Lokasenna, czyli pyskówka na górze albo kto jest bardziej niemęski

Na nieskończonej. Steinn Steinarr

Arne Garborg. Śmierć

Breiðfjörð

Halldór Laxness. Brekkukotsannáll, czyli tolerancja w torfowej chatce