Me and Bobby McGee

 Kris Kristofferson. Legenda country. Także znany aktor. Nie całkiem z mojej bajki, ale który miłośnik muzyki i filmu by go nie kojarzył... Tak to jest - idzie starość, za nią nieuchronna śmierć. Umarł tedy, ale zostały rzeczy nieśmiertelne... Oprócz tego, że śpiewał i grał, także pisał teksty i komponował... No i tu, przy tej okazji smutnej, inna legenda - której od dawna już niestety nie ma -  jakże charakterystyczna Janis Joplin w kompozycji Kristoffersona... To chyba najlepsze wykonanie, w każdym razie najsłynniejsze... W liceum często słuchałem Joplin...

A zatem "Me and Bobby McGee":



Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Jóhann Sigurjónsson. Fjalla-Eyvindur

Moc śnieguły, czyli duszpasterstwo koło lodowca

Kreml

Lokasenna, czyli pyskówka na górze albo kto jest bardziej niemęski

Breiðfjörð

Na nieskończonej. Steinn Steinarr

Arne Garborg. Śmierć

Halldór Laxness. Brekkukotsannáll, czyli tolerancja w torfowej chatce