Krístin Ómarsdóttir. Trzy poetki

Zapamiętałem sobie ten wiersz. "Þrjár skáldkonur". Jest dość zastanawiający. Tym bardziej zastanawiający, że napisany przez kobietę...

KRÍSTIN ÓMARSDÓTTIR

Trzy poetki

Trzy poetki
w białych stanikach
siedzą wokół niskiego
okrągłego stołu.
Każda z książką w dłoni.

Gość w swetrze pirata
otwiera drzwi i wchodzi
prosto z szalejącej zamieci,
i siada przy ich stole.

Zdejmuje sweter.

Kiedy dotyka 
jednej z nich,
wszystkie już są martwe.
I nie wracają do życia.
Choć czekają na jego pocałunki.

Wtedy wstaje,
bierze tę dotkniętą
i wynosi ją za drzwi.

W chwili, gdy wychodzi,
powiew wiatru
pobieżnie przerzuca
strony trzech książek.

                    przełożył Kiljan Halldórsson

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Jóhann Sigurjónsson. Fjalla-Eyvindur

Kreml

Moc śnieguły, czyli duszpasterstwo koło lodowca

Lokasenna, czyli pyskówka na górze albo kto jest bardziej niemęski

Na nieskończonej. Steinn Steinarr

Arne Garborg. Śmierć

Breiðfjörð

Halldór Laxness. Brekkukotsannáll, czyli tolerancja w torfowej chatce