David Bowie. My Death

U progu listopada niech będzie "My Death". Utwór Jacquesa Brela w wykonaniu Bowiego... Brel ponoć nie lubił Davida, ale David polubił Brela i do swego repertuaru włączył też odrobinę z twórczości belgijskiego barda. Śpiewał "Amsterdam" no i "My Death", niemal od początków swojej kariery. Zatem David Bowie, tutaj z 1997 roku... Świetny moment w jego karierze i jeden z najlepszych przygrywających mu składów: Mike Garson, Reeves Gabrels, Gail Ann Dorsey, Zachary Alford...

(...) My death waits there among the falling leaves,

In magicians' mysterious sleeves,

Rabbits and dogs and the passing time.

My death waits there among the flowers,

Where the blackest shadow cowers...

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Jóhann Sigurjónsson. Fjalla-Eyvindur

Kreml

Moc śnieguły, czyli duszpasterstwo koło lodowca

Lokasenna, czyli pyskówka na górze albo kto jest bardziej niemęski

Na nieskończonej. Steinn Steinarr

Breiðfjörð

Arne Garborg. Śmierć

Halldór Laxness. Brekkukotsannáll, czyli tolerancja w torfowej chatce