Cel życia
A może dziś znów coś od Antona z Islandii...
Anton Helgi Jónsson
Dzień w centrum handlowym
Cel życia nigdy nie zakłada garnituru,
gdy wybiera się po sprawunki do spożywczaka.
Zjawia się w starej koszulce polo
i w gaciach do kolan.
Cel życia pcha przed sobą wózek z zakupami
w rozczłapanych sandałach na gołe stopy,
i każdy, kto tylko chce, ocenić może
czy powinien częściej chodzić na pedicure.
Kobieta widzi, jak idzie przez parking z siatami.
Pochyla się do męża, i pyta:
Svenni, czy to może być cel życia?
A niech mnie diabli, mówi mężczyzna i odpala jeepa.
To jest cel życia.
Zwyczajnie nie nosi garnituru.
przełożył z islandzkiego Kiljan Halldórsson
Oh wspaniały!!!
OdpowiedzUsuńSpodobał mi się też bardzo ten utwór.
OdpowiedzUsuń